Organizując I Turystyczno – Przyrodniczy Maraton Kajakowy DRAWA 2015 Prezes LOT Wokół Drawy wpadł na pomysł, aby zaprosić jakiegoś niezwykłego gościa honorowego, kajakarza, który chciałby wziąć udział w naszym maratonie. Wybór padł na pana Aleksandra. Aleksander Doba był jednym z 10 kandydatów, których dokonania 2014 roku zostały uznane przez National Geographic za szczególnie istotne dla świata podróżników i eksploratorów. Przepłynął Atlantyk kajakiem w najszerszym miejscu, od kontynentu do kontynentu. Otrzymał tytuł Podróżnika Roku 2015. Prezydent RP Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ale Aleksander Doba uważa, że są w życiu ważniejsze rzeczy – uśmiech, marzenia i pozytywne myślenie.
Pan Aleksander bardzo chętnie zgodził się na udział w naszej imprezie, ponieważ szczególnym sentymentem darzy rzekę Drawę, gdyż właśnie tutaj, na Drawie zaczęła się jego przygoda z kajakarstwem.
Przyjechał do Drawna jak zwykle w doskonałym nastroju, pogodny, uśmiechnięty. Spędził piątkowy wieczór na polu biwakowym Super Wypoczynek w towarzystwie Prezesa LOT Wokół Drawy Andrzeja Górskiego, Burmistrza Drawna Andrzeja Chmielewskiego, Dyrektora Wydziału Turystyki i Gospodarki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego Damiana Gresia oraz innych gości przebywających na biwaku. Przy ognisku pięknie opowiadał o swoich niezwykłych przygodach i odpowiadał na wszystkie pytania, jest wspaniałym gawędziarzem. Chętnie pozował do wspólnych fotografii co widać na zdjęciach w naszej galerii. Do późnych godzin nocnych, przy grillu – gdzie mistrzem pieczonej rybki okazał się Pan Burmistrz – trwały wesołe Polaków rozmowy… Nocleg zapewnili naszemu gościowi Państwo Cieleccy z Zatomia w Domku Letniskowym Pod Lasem.
Następnego dnia wczesnym rankiem zaczynał się maraton. Pan Aleksander jak zwykle uśmiechnięty i radosny przywitał się z organizatorami i uczestnikami maratonu i w spacerowym tempie wyruszył na szlak kajakowy. Oczywiście uczestniczył jako zawodnik w i otrzymał numer startowy 9. Trasę z Prostyni do Bogdanki pokonał bez żadnej wywrotki, ale nie był pierwszy. Zajął honorowe 4 miejsce z czasem 4 godziny 41 minut.
Po zakończonym maratonie wszyscy uczestnicy imprezy kajakowej udali się na smaczny obiad do Stanicy Wodnej PTTK. A później odbyło się wręczenie dyplomów i nagród dla wszystkich uczestników I Turystyczno – Przyrodniczego Maratonu Kajakowego DRAWA 2015. Pan Aleksander także otrzymał pamiątkowy dyplom i drobne upominki.
Kajaki nie były jego pierwszym wyborem, jeśli chodzi o sport. Zaczynał od turystyki rowerowej, potem pieszej górskiej, następnie było latanie na szybowcach. Dużo czasu spędzał w poznańskim aeroklubie. Ale po ślubie i przeprowadzce do Polic musiało się to zmienić. Warunki na Pomorzu są dużo gorsze do latania szybowcami. A poza tym rodzina, praca … ograniczyły nieco możliwości. Ale za to warunki do kajakarstwa były już dużo lepsze i tak zaczęła się przygoda z kajakami , która wciąż trwa. Zaczął pływać w 1980 roku. Rzeka Drawa go zauroczyła i zawsze chętnie tutaj wraca. W 1989 roku przepłynął Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia – 1189 km w 13 dni. Do niego należy rekord Polski w liczbie kilometrów przepłyniętych kajakiem w jednym roku – 5125 km. Zrobił to w czasie jednego urlopu, w 26 dni roboczych, które przysługiwały mu jako pracownikowi Zakładów Chemicznych ”Police”, gdzie znalazł pracę po ukończeniu studiów na Politechnice Poznańskiej. W 1989 roku spędził w kajaku 108 dni. To znów nieoficjalny rekord Polski. Dwa lata później jako pierwszy kajakarz po wojnie przepłynął Nysę Łużycką od styku granic Polski, Czechosłowacji i Niemiec, aż do ujścia Odry, którą wrócił do Polic. W tym samym roku jako pierwszy w historii przepłynął wzdłuż całego polskiego wybrzeża. Rok później pokonał kajakiem całą Wisłę. 1998 rok – kajakiem przez Niemcy i dookoła Danii z Polic do Polic – 55 dni, 2719 km. 1999 rok – kajakiem dookoła Bałtyku z Polic do Polic – 80 dni, 4227 km. 2000 rok – kajakiem za Koło Podbiegunowe Północne z Polic do Narwiku – 101 dni, 5369 rok. W 2009 roku jako pierwszy kajakarz opłynął Bajkał – 41 dni, 1954 km.
Już planuje kolejną wyprawę przez Ocean Atlantycki, która ma rozpocząć się 14 maja 2016 roku. „Chcę pokonać ocean z zachodu na wschód. Ze startem z kontynentalnej części Ameryki Północnej w Nowym Jorku, a metą, jak dobrze pójdzie, w Portugalii. To też praktycznie trasa w najszerszym miejscu, ale trudniejsza. Woda zimniejsza, z większą ilością możliwych sztormów. Powinienem pokonać trasę w cztery, sześć miesięcy. Sam więc sobie podnoszę poprzeczkę” – mówi podróżnik. Takie są plany na najbliższy czas. Trzeba się tylko do wyprawy dobrze przygotować i konsekwentnie zrealizować plany i marzenia.
Bardzo chcielibyśmy, aby Pan Aleksander co roku uczestniczył w naszym maratonie, ale niestety inne wody już czekają na naszego podróżnika… Mocno trzymamy kciuki za powodzenie w następnej wyprawie. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy się na Drawie.
Złote myśli – idee przewodnie w życiu Aleksandra Doby:
„Wstawaj wcześnie, będziesz miał dłuższy dzień” – ojciec Aleksandra Doby.
„Życie jest za krótkie, aby pić tanie wino”.
„Bycie pijanym jest tym, co rożni nas od zwierząt” – Jeremy Clarkson.
„Psy szczekają, a karawana idzie dalej”.
„Stawiaj sobie ambitne cele, a potem je realizuj”.
„Lepiej żyć jeden dzień jako tygrys, niż sto dni jako owca”.
Marzena Trzcińska